Początki stropu
Po krótkiej tym razem przerwie wracam i uzupełniam blogowanie. Strop ekipa ułożyła bardzo szybko, oczywiście jeżeli chodzi o elementy gotowe, samo zalanie go się trochę przeciągnęło, gdyż powróciła zima i przyszły mrozy. Trzeba było czekać na lepsze temperatury, byłam wtedy trochę zniecierpliwiona dlatego, że Panowie zaskoczyli nas tak szybko reaktywacją po przerwie, zaczeli jeszcze w lutym, ułożyli ściany, wieńce, strop i nagle stop zrobiło się biało, ale zobaczcie sami:
Salon pełen śniegu, nasza Lusia była tym faktem zachwycona, uwielbia śnieg,
Strop nad salonem,
tam gdzie są prześwity będzie strop lany,
a tu mamy garaż, zastanawiamy się czy tego prześwitu nie zostawić i wtedy zrobi nam się taka powiedzmy "antresola", która będzie pełniła funkcę półki na różne rzadziej używane rzeczy?
nad łazienką będzie właśnie strop lany,
a tu mamy zbrojenie słupa na tarasie, który za radą Waszych wpisów chyba zrobimy z kostki granitowej oczywiście z przodu domu również schody z kostki,
Zdjęcia były robione 19.02. Beton do zalewania przyjechał dopiero 13.03. ale to wszystko już za nami, na dzień dzisiejszy jest już dużo więcej, powiem, że na poddaszu zrobiło się ciasno, Panowie odeskowali już prawie cały daszek Toscani, zostało troszkę nad garażem i oczywiście zabrakło drewna, ale o tym następnym razem, nie obyło się bez małych problemów. Mam nadzieję, iż Wszystkim Wam prace posuwają się do przodu i tego Wam życzę pozdrowionka:)))))