Andrzejkowe wróżby!
Na naszej budowie nic się nie dzieje i nie mam o czym Wam pisać, ale żebyście o mnie nie zapomnieli to może na inny temat : dzisiaj są Andrzejki! Ja co prawda obchodziłam je już w sobotę ale może kogoś zainspiruję i wyprawi je sobie dzisiaj w ten mroźny i zaśnieżony dzionek. Zaczęło się od zaproszenia na sushi pary, które zorganizowała moja kuzynka. Wszystko pięknie przygotowała, co z resztą zobaczycie na zdjęciach, mówię Wam uczta dla podniebienia i oczu! I tak "stare baby" przypominając sobie, iż są andrzejki, stwierdziłyśmy, że topimy wosk i wróżymy! Nie uwieżycie co sobie wywróżyłam! Oczywiście to jest moja interpretacja i dziewczyn, ale najważniejsze, że ja w nią wierzę to na pewno się spełni! Zobaczcie sami, ale od początku:
Te okazałości zrobiła sama moja kuzynka, prawda, że wspaniałe?
Oczywiście zadbała o szczegóły, czyli sosy, imbir, chrzan wasbi no i pałeczki!
A te z sezamem oczywiście smażonym na patelni były najlepsze!
No i te z lewj strony, z kurczakiem terjaki również wyśmienite!
A teraz efekt lania wosku:
Na początku myślałam, że to może jakiś saksofon i będę wokalistką jazzową, ale po chwili dopatrzyłyśmy się, że jest to klucz! No i oczywiste, że ta interpretacja mi najbardziej odpowiada, tak to jest KLUCZ DO MOJEJ TOSCANI! (wróżby andrzejkowe podobno spełniają się do przyszłych andrzejek, tak więc za rok andrzejki u nas!) A co Wy o tym myślicie?
Dziękuję kuzynkom Tuli i Dopci za fajną zabawę! A Wam moim drodzy życzę równie udanych dzisiejszych andrzejek i spełnienia wszystkich oczekiwanych wróżb i marzeń, trzymajcie się ciepło, pozdrowionka!